Skrótem EBITDA posługują się niemal wszyscy. Ci, którzy prowadzą swoje firmy i ci, którzy im doradzają, ci, którzy pracują w bankach i instytucjach finansowych. Utarło się, że ten wskaźnik jest szczególnie istotny dla bankowców i w transakcjach kupna i sprzedaży firm.
Co oznacza EBITDA?
Mówiąc formalnym językiem, jest to zysk z podstawowej działalności firmy, gdzie koszty są skorygowane o koszt amortyzacji. Przypomnijmy, że amortyzacja, czyli stopniowe wliczanie inwestycji w koszty, nie jest w praktyce wydatkiem, lecz mimo tego pomniejsza zysk. W rzeczywistości biznesowej występują zatem podmioty, które mają stratę, ale dodatnią EBITDA – dzieje się tak wtedy, gdy amortyzacja przewyższa zysk operacyjny. Co więcej takie przedsiębiorstwa mogą z powodzeniem i w długim terminie działać – przynajmniej do momentu, w którym powinno dojść do dalszych inwestycji, na co kapitału może po prostu zbraknąć.
W ramach EBITDA nie patrzy się również na koszty odsetkowe wynikające z korzystania z zewnętrznego kapitału oraz na podatki.
W praktyce wskaźnik ten mówi nam, ile gotówki potrafi wygenerować podstawowa działalność danej spółki, czyli jej sprawność.
Komu ona potrzebna?
Właściciele firm niekiedy lubią znać poziom EBITDA generowany przez ich biznes, ponieważ tymi parametrami posługuje się ich otoczenie, jednak w praktyce dla nich ważniejsza jest faktyczna ilość gotówki na rachunkach spółki oraz prywatnych. Co z tego, że mamy wysoki poziom EBITDA, gdy w praktyce na rachunku może być zero, a spółka na bieżąco musi korzystać z kredytów inwestycyjnych oraz obrotowych, aby jakkolwiek utrzymać się na rynku.
Działy analiz kredytowych w bankach używają na przykład krotności EBITDA do określenia górnego poziomu zaangażowania kredytowego w dany podmiot. Wiedzą, że gdyby miało dojść do spłaty całego zadłużenia to spółka potrzebowałaby na to np. 2 lat, gdyby zastosować limit w postaci 2-krotności EBITDA. Co jest znacznym uproszczeniem, jednak oddaje istotę tego ograniczenia.
EBITDA w fuzjach i przejęciach
W przypadku transakcji fuzji i przejęć, wskaźnik ten określa nie tylko sprawność danego podmiotu, ale także przybliża stronom potencjalną wartość transakcji. Przyjęło się, że stosunkowo łatwo rozmawia się na temat transakcji, gdy obie strony mają wspólny mianownik rozmów. Zwykle będzie bowiem tak, że spółka produkcyjna generująca 200 mln zł przychodu i 30 mln zł EBITDA będzie warta więcej niż spółka generująca tyle samo przychodu i 10 mln zł EBITDA.
Nie do końca jest jednak tak, że ten parametr jest jedyną miarą wartości przedsiębiorstwa. Liczy się także udział w rynku, stabilny i zdywersyfikowany.